wtorek, 26 stycznia 2016

W kierunku 7ReadUp - Imiennego Maratonu Czytelniczego

Co tu dużo mówić postanowiłam wsiąść udział w:


Zasady są proste:
W tydzień trzeba przeczytać książki o łącznej wysokości grzbietów 7cm

I to zasadniczo wszystko, jednak w tej edycji jest pewne dodatkowe wyzwanie:
Pierwsze litery tytułów przeczytanych książek mają układać się w nasze imię

Maraton startuje 1 lutego i trwa do 7 lutego


Od razu powiem, że kiedy zobaczyłam ten maraton pomyślałam "Cudownie zapisują się" Jednak trochę się przeliczyłam. W czasie trwania konkursu będę miała trochę roboty, a Stefcia ma siedem liter, co daje książkę dziennie, z czym chyba niestety nie dam rady, ale nie zamierzam się podać.
Oto książki, które zamierzam przeczytać

"Szklany tron" Sarah J Mass  3,3cm
"The declaration" czyli "Deklaracja"  Gemma Malley   2,1cm
"Ink Exchange" czyli "Król mroku"  Melissa Marr   2,1cm
"Fałszywy książę" Jenifer A. Nielsen  2,7cm

Na kombinowane tu jest jak nie wiem. Nie dość, że zdrobniłam zdrobnienie, to jeszcze wykorzystałam angielskie tytuły i żeby tego było mało to wykorzystałam pierwszą literę drugiego słowa tytułu, ale jest.
Wysokość grzbietów wynosi 10,2cm, a litery układają się w STEF (zdrobnienie zdrobnienia).

Teraz wystarczy tylko przeczytać to w tydzień. 
Życzcie mi powodzenia.



wtorek, 19 stycznia 2016

W kierunku "Królowa lata" Melissa Marr

autor: Stefcia
Nie mam pomysłu na wstęp więc tym razem go pomińmy o przejdźmy od razu do opisu.

Aislinn widzi je od dziecka. Są wszędzie. Otaczają ją. WRÓŻKI.To nie piękne małe istotki zawsze skore do pomocy, są wredne i złośliwe, wykorzystują nas i traktują jak rozrywkę. Nie chcesz wiedzieć, że właśnie cię dotykają, ciągną za włosy, szczypią po ramionach.Ona też nie, ale nauczyła się z tym żyć do czasu kiedy pojawia się Keenan a wszystkie zasady zostają złamane.Dla wróżek rozpoczyna się walka o ciepło lata, dla niej walka o życie i miłość.

Już pierwsze strony zachwyciły mnie klimatem. Małe miasteczko, trochę grozy i zwykła dziewczyna, która widzi wróżki, stworzyło to niezwykły klimat, który dodał barwy całej historii, która powiedzmy to szczerze nie była zbyt oryginalna. 
Dziewczyna jest wyjątkowa, wybrana z pośród innych, poznaje chłopaka, który skrywa tajemnice i wywraca jej świat do góry nogami. Typowe do tego stopnia, że udało mi się prawie całkowicie przewidzieć zakończenie.

Pomijając jednak samo poprowadzenie fabuły bardzo spodobał mi się świat wykreowany przez autorkę. Spory i różnice między dworami wróżek, ba same wróżki to fantastyczny pomysł. 
Spodobał mi się opis wróżek, który przedstawiał je jako różnorodne istoty, wredne i złośliwe, czasami przeraźliwie piękne i podobne do ludzi, a czasem wręcz odwrotnie. Zabrakło mi tu jednak od niesień do rzeczywistości. Było sobie jedno małe miasteczko, a w nim wróżki i tyle. 
Sama historia wróżek była dość minimalistyczna. Skąd się wzięły? Dlaczego były takie a nie inne? Gdzie jeszcze były? Co robiły? To informacje, których według mnie autorka nam poskąpiła. Było tego za mało.

Polubiłam bohaterów. Donię i Setha wręcz pokochałaPolubiłam także Ash, bo nie jest to taka głupiutka dziewczynka, ma własny rozum i charakterek, walczyła o swoje i jak to nastolatka popełniała głupie błędy. Postacią, której natomiast nie umiałam znieść był Keenan. To taki IDIOTA. Narcystyczny, zadufany w sobie, tak bardzo przekonany, że jest w stanie zdobyć każdą dziewczynę, niecierpliwy, wywyższający się IDIOTA. Maiłam ochotę go zabić i chociaż było mi go żal, z powodu jego losów, ale to nie zmieniało to faktu, że uważam go za IDIOTĘ.
Przy "Królowej lata" miło spędziłam czas. Jest to książka niezbyt oryginalna, ale duży jej plus to wróżki. Mam co prawda kilka upierdliwych pytań, ale mam nadzieje, że znajdę na nie odpowiedź w następnych tomach

6/10



środa, 6 stycznia 2016

Postanowienia noworoczne Book Tag

Jak mówi tytuł czas na postanowienia, z których wypełnienia będę się wyspowiadać za rok. Stwierdziłam, że najlepszy będzie tag.

Tag pochodzi z bloga Modna książka


1. Autor, którego książkę chciałabyś przeczytać w 2016 roku 


Chciałam bym przeczytać coś od Sarah J Mass

2. Książka, którą chciałabyś przeczytać. 


Długo by wymieniać, ale pominę książki, które posiadam, to będą to "Pojedynek", "Wszystkie jasne miejsca" i "Cinder"

3. Klasyka, którą chciałabyś przeczytać. 


Z klasyką to jest tak, że nigdy nie wiem czego się po niej spodziewać, raz mnie niespodziewanie zachwyci, a potem rozczaruj, w każdym razie w tym roku stawiam na "Władcę pierścieni"


4. Książka, którą chciałbyś przeczytać jeszcze raz. 


"Miasto kości", bo co prawda czytałam i to wcale nie tak dawno, ale mało z tego pamiętam i muszę sobie przypomnieć by kontynuować serię, "Anglefall" bo mam wrażenie jakbym czytała to przez mgłę i "Do wszystkich chłopców, których kochałam", bo no cóż po prostu to kochałam i mam teraz własny egzemplarz


5. Książka, którą masz od długiego czasu i chcesz ją przeczytać.


W tym roku sama sobie zorganizowałam challenge-Nie kupować książek przez trzy miesiące. Udało mi się w skutek czego wyczytałam większą część mojej biblioteczki, ale na duszy ciągle zalega mi "Sabriel"


6. Duża książka, którą chciałabyś przeczytać.


"Droga królów" to duuuuuuuża książka, ale nie zapowiada się bym miała ją w najbliższym czasie okazję przeczytać więc myślę, że będzie to "Światło, którego nie widać


7. Autor, którego już wcześniej czytałaś i chcesz przeczytać więcej.


Rick Riordan. Definitywnie po "Mieczu lata chcę więcej"


8. Książka, którą dostałaś na święta i chcesz ją przeczytać. 


"Podaruj mi miłość"-cudowny prezent od kochanej siostrzyczki


9. Seria, którą chcesz przeczytać (zacząć i skończyć).


Seria "Lux"


10. Seria, którą chcesz skończyć (którą już zaczęłaś).


No chociażby "Akademia dobra i zła"


11. Bierzesz udział w czytelniczych wyzwaniach? Jeśli tak to ile książek chcesz przeczytać w 2016 roku?


Tak biorę udział w następujących wyzwaniach książkowych,

1. Przeczytać 52 książki w roku (minimalnie). W zeszłym roku mi się udało więc zobaczymy jak będzie w tym

2. Zadanie, jak dla mnie hardcorowe-przeczytaj tyle ile masz wzrostu. Wszyscy narzekają, że to zadanie jest trudne, po co było tak rosnąć i przy tym zwykle pojawiają się wartości 160-175 cm, ale pocieszam tych wszystkich narzekających ja mam 182 cm wzrostu (chociaż jak to policzyłam-przyjmując, że każda książka ma średnio 4 cm-jest to zaledwie 45 książek-co to dla mnie)

3. Ostatnie wyzwanie to dla mnie wyzwanie najważniejsze, wymagające zebrania wszystkich sił i dużo silnej woli-chodzi tu o zamiar przeczytania książki po angielsku. Nie wiem czy mi się uda, ale mam swoje motywacje i cóż trzymajcie za mnie kciuki.

4. No i ostanie postanowienie to wytrwać z blogowaniem do następnego podsumowania za rok

poniedziałek, 4 stycznia 2016

Podsumowanie 2015 r.




Trochę się spóźniłam, ale tylko cztery dni i mam wytłumaczenie. Byłam odcięta od internetu, a jak tu pisać bez internetu-nie da się.

Już internet jest, a ja śpieszę z nadrabianiem zaległości.

Po pierwsze recenzja "Mieczu lata"  JEST
Po drugie Podsumowanie roku 2015 JEST
Po trzecie Postanowienia noworoczne JESZCZE NIE (ale BĘDZIE)

A teraz przedstawię państwu fakty
W tym roku:
1. Przeczytałam 54 książki
2. Opublikowałam 6 postów (marny wynik, ale dopiero się rozkręcam)
3. Zakończyłam 7 serii, a rozpoczęłam 20, choć nie zamierzam kontynuować wszystkich to chyba czas zabrać się za finiszowanie z niektórymi.
I to tyle.

Teraz czas na zachwyty i rozczarowania tego roku

Najlepsze książki tego roku:


1. "Do wszystkich chłopców, których kochałam" Jenny Han
2. "Królowa Tearlingu" Erika Johansen
3. "Próba ognia" Josephine Angelini
4. "Piąta fala" Rick Yancey
5. "Maybe Someday" Colleen Hoover
6. "Czas żniw"


Największe rozczarowania książkowe tego roku:


1. "Niezbędnik obserwatorów gwiazd" Matthew Quick
2. "Upadli" Lauren Kate

Najlepsze serie


1. "Mroczne umysły" Alexandra Bracken
2.  "Jeśli zostanę" Gayle Forman

Odkrycie tego roku:


John Green



sobota, 2 stycznia 2016

W kierunku "Miecza lata" Rick Riordan

http://lubimyczytac.pl/ksiazka/
263398/miecz-lata
Długo się wahałam przed sięgnięciem po tą książkę, bo pomimo iż ♥KOCHAM RICKA RIORDANA♥ to jego poprzednia seria "Herosi Olimpijscy" rozczarowała mnie. To zdecydowanie nie było to i bałam się kolejnego rozczarowania, ale kiedy zobaczyłam tą okładkę na żywo nie mogłam się powstrzymać i kupiłam ją, pomimo obaw

Magnus Chase od dwóch lat mieszka na ulicy. Dlaczego? Ponieważ dwa lata temu jego dom został zaatakowany przez wilki, a jego matka zginęła ocalając mu życie. Magnus uciekł przed policją, nie zwrócił się z pomocą do bliskich, po prostu zaszył się na ulicach Bostonu. Pomijając fakt, że dniem i nocą był obserwowany, nie różnił się niczym od innych bezdomnych.
Wszystko jednak się zmienia, gdy pewnego dnia Magnusa zaczynają nagle szukać krewni, a on wpada w nie powstrzymany rozwój wydarzeń, jednak czy wszystko potoczy się tak jak dawno to przewidziano?

Już po przeczytaniu pierwszego zdania ("Dzień dobry, czas umierać!") wiedziałam, że to jest to, bo Ricka Riordana kocham przede wszystkim za jego humor (i nawiązania do mitologii). Przy tej książce na prawdę śmiałam się do łez.
Humor autora naprawdę jest niesamowity i nieszablonowy, a pełen sarkazmu styl bycia Magnusa po prostu mnie urzekł. Pokochałam tego chłopaka i jego towarzyszy podróży, zwłaszcza Blitza i Hertha, i bardzo ucieszyłam kiedy w książce pojawiła się pewna grecka półbogini.
Ale pomimo moich zachwytów nad początkiem, potem wcale nie było tak pięknie.

Po mocnym początku przyszło takie poczucie, że to już było. Miałam wrażenie jakby był nowy bohater i nowi bogowie a historia ta sama.
W pewnym momencie po prostu czytałam to tak pobieżnie, bez wypieków na twarzy. Było w porządku, ale bez fajerwerków. Mimo to brnęłam dalej
I uffww co tam się potem działo.

Książka nie tyle nabrała tempa, bo cały czasy czas była dynamiczna,ale po prostu nagle mnie wciągnęła. W jednym momencie zapragnęłam się dowiedzieć co będzie dalej i po prostu pędziła do przodu nieubłaganie zbliżając się do zakończenia, a zakończenie było naprawdę dobre. Było to dokładnie to co chciałam otrzymać. Zaskakujące, nieco chaotyczne, pełne poświęceń i ryzyka oraz szczęśliwe i zarazem zwiastujące burzliwą przyszłość-czyli takie dokładnie w stylu Riordana.

Książka naprawdę mi się podobała i przypomniał mi za co kocham Ricka Riordana.
Już nie mogę się doczekać następnego tomu

8,5/10